Co może mieć wspólnego giełda spożywcza z wydarzeniami kulturalnymi? Prawdziwe jarmarki pamiętają już tylko najstarsi. Młodszym kojarzą się one z wylansowaną przez Marylę Rodowicz piosenką Laskowskiego, a najmłodszym z gigantycznym targowiskiem w okolicach Stadionu Dziesięciolecia.
Atmosferę dziewiętnastowiecznych jarmarków przybliża wystawa fotografii i sztychów, inaugurująca dni produktów regionalnych i tradycyjnych „Polskie Smaki” na Praskiej Giełdzie Spożywczej w Ząbkach. Zwiedzając ją, uświadamiamy sobie, że jarmark był nie tylko miejscem handlu, ale zjawiskiem towarzyskim i kulturalnym. Na jarmark ubierano się odświętnie, było więc to miejsce swoistych „pokazów mody”, pozyskiwania i wymiany informacji. Folklor, regionalne potrawy, specyficzny klimat małych miasteczek – to, co stanowi dziś istotny element naszego narodowego dziedzictwa, w dużej mierze zawdzięczamy właśnie jarmarkom.
Na Praskiej Giełdzie Spożywczej w ciągu piętnastu lat jej działalności dokonano dynamicznych zmian. Z placu targowego, na którym z ciężarówek sprzedawano płody rolne – przekształciła się w nowoczesne centrum handlowe. Wystawa, zorganizowana wespół z Regionalnym Ośrodkiem Badań i Dokumentacji Zabytków w Kielcach, dowodzi, że – tak jak jarmarki z minionej epoki – staje się także ośrodkiem kultury. Te wartości podkreślali przedstawiciele Ministerstw Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Rolnictwa i Rozwoju Wsi i burmistrz Ząbek Jerzy Boksznajder. Prezesowi Zarządu Giełdy Zenonowi Daniłowskiemu należą się słowa uznania za utworzenie na terenie powiatu wołomińskiego kolejnego obiektu wartego odwiedzania i zwiedzania. Bo przecież polskie produkty rolne, polska kuchnia i regionalne potrawy należą do ważniejszych atrakcji turystycznych naszego kraju.
Jacek Krzemiński
Dlaczego nic sie nie slyszy ani o kuchni polskiej ani o produkatach i wyrobach polskich np;w Niemczech ,Wloszech czy Francji /nic mi nie wiadomo na temat pozostaych krajow europejskich/.? Dlaczego w supermarketach na zachodzie nie widzi sie prodkutow polskich na polkach? Za to my w Polsce zawaleni jestesmy ich wyrobami ,ktore czesto nie sa lepsze.Kto w naszym kraju powinien zajac sie prawidlowa wymiana handlowa na szczeblu europejskim? Kogo powinien zainteresowac ten temat lub kto chce sie nim zainteresowac by polskie wyroby sprzedawac posrednio lub bezposrednio w marketach na zachodzie? Tu jest kopalnia pieniedzy dla kogos z glowa majacego troche kasy do zainwestowania na poczatku….
Popieram walkę o nasze zdrowe produkty. Duże brawa dla szefów Praskiej Giełdy Spożywczej za promowanie polskości i tradycji. Powinniśmy być z tego dumni.Warto sie zastanowić czy ta wystawa nie powinna być otwarta w Wołominie. Co na to władze!