O planach inwestycyjnych na rok bieżący, modernizacji drogi 634, wspólnym bilecie ZTM i KM z burmistrzem Jerzym Mikulskim, rozmawia Teresa Urbanowska
– Do Wołomina przyjedzie niebawem Komisja Rozwoju Regionalnego Sejmiku Mazowieckiego, czego Wołomin oczekuje po tej wizycie?
– Taka komisja nigdy wcześniej się nie spotykała w terenie. Z ustaleń pomiędzy starostą a gminami naszego powiatu wiadomo jest, że siłą wiodącą tego spotkania ma być droga 634 i dojazd do Warszawy. Mowa ma być o przebiegu tej trasy od Warszawy w stronę Wołomina. To duża okazja, żeby zainteresować radnych sejmikowych naszymi problemami z dojazdem do stolicy.
– Podczas kampanii wyborczej, Pański kontrkandydat do fotela burmistrza, zarzucał, że zadłużył Pan Wołomin na 24 miliony złotych. Motyw ten dość często wraca w dyskusjach na forach internetowych związanych z Wołominem. Jak to jest faktycznie
z tym zadłużeniem?
– Pomimo wielu inwestycji, jakie prowadzono i prowadzi się
w Wołominie, poziom zadłużenia na koniec ubiegłego roku wyniósł około 11 milionów złotych, a nie
24 miliony jak było planowane. Mówienie o zadłużeniu większym niż 11 milionów jest wprowadzaniem mieszkańców w błąd. Większość kwoty z tego zadłużenia, to przede wszystkim zobowiązania kredytowe z lat ubiegłych sięgające 2002 roku
i bieżące kredyty inwestycyjne. Żaden z bieżących kredytów nie był przeznaczony na wydatki bieżące.
– Jakie priorytety inwestycyjne, poza funduszem spójności, będą obowiązywały w tym roku w Wołominie?
– Trwają przygotowania do budowy odcinka drogi 634 od ulicy Niepodległości do Duczek. W WPI Województwa Mazowieckiego budowa przewidziana jest na lata
2007 – 2009. Koncepcja została zaakceptowana i jest zlecenie na realizację dokumentacji budowlanej. Droga 634 jest bardzo ważna dla kilku gmin naszego powiatu.
W ostatnim czasie odbyły się dwa spotkania starosty z burmistrzami gmin leżących wzdłuż tej drogi. Wspólnie wypracowujemy założenia do realizacji tego zadania. Szczególnie odcinek od Wołomina do Warszawy wymaga dużo pracy.
– A co poza 634?
– Dużą wagę przywiązujemy do przebudowy ulicy Kościelnej, Placu 3-go Maja, ulicy Miłej i budynku Szkoły Nr 1. Łaskawa dla budownictwa aura zimowa, pozwoliła na znaczny postęp prac. W tym, roku wspólnie ze starostwem, chcemy przystąpić do przygotowania dokumentacji modernizacji ulicy Wileńskiej – skrzyżowanie Wileńskiej i Legionów. Kolejna ulica to Reja – odcinek od Kościelnej do Lipińskiej.
– Z wywiadów, jakich udzielił Pan ŻPW wynika, że
w związku z realizowanym w Wołominie Funduszem Spójności, czyli budową sieci kanalizacji oraz oczyszczalni ścieków, należy nastawić się na trudności w poruszaniu się po gminie. Na jakim etapie jest realizacja tej dużej inwestycji?
– Został POK, czyli Podmiot Koordynujący Fundusz Spójności. Przystępujemy do podpisania umowy z POK. Jesteśmy w trakcie zatwierdzania specyfikacji istotnych warunków przetargów wykonawczych, na 3 podstawowe zakresy prac: Wołomin i Kobyłka – sieci oraz budowa oczyszczalni ścieków. Mam nadzieję, że do końca pierwszego kwartału dokumentacja zostanie zatwierdzona i rozpisane zostaną przetargi wykonawcze. Założenia są takie, że są to inwestycje realizowane w myśl zasady projektuj i buduj. Dlatego każda specyfikacja składa się z 3 elementów czyli założeń techniczno-ekonomicznych, rozwiązań technicznych i projektów.
– A przysłowiowe wkopanie szpadla – będzie w tym roku?
– Mam nadzieję, że nastąpi to
w drugiej połowie tego roku.
– Drogi, Fundusz Spójności,
a co poza tym?
– Znaczącą inwestycją w tym roku jest budowa budynku komunalnego, który w tym roku wchodzi w decydującą fazę. Przystąpiliśmy do remontu przedszkola przy ulicy Broniewskiego, budowy sali gimnastycznej przy SP 7 oraz całego kompleksu boisk przy tej szkole. Inwestycja rozpocznie się na wiosnę. Nie można też zapomnieć o kontynuacji budowy Szkoły
w Zagościńcu.
– Zmieńmy może temat. Władze Ząbek twierdzą, że wkrótce mieszkańcy tego miasta będą mogli korzystać ze wspólnego biletu na kolej i na komunikację miejską w stolicy. Jaka jest szansa, że taki bilet będzie również dostępny dla wołominiaków?
– Wołomin przedstawił swoje stanowisko do Zarządu Transportu Miejskiego i do Kolei Mazowieckich. Teraz chcemy poznać ich stanowisko. Dla Wołomina niepokojące jest to, że w propozycjach KM strefa
II podmiejska kończy się na stacji Wołomin-Słoneczna. A Zagościniec? Nie możemy zgodzić się na to, aby ta strefa nie dotyczyła Zagościńca. Jeszcze w lutym ma się odbyć kolejne spotkanie. Prowadzimy rozmowy na temat formuły współpracy. Kolej zaproponowała najbardziej proste rozwiązanie żądając dotacji do biletów. Oznacza to, że musielibyśmy dopłacać do ok. 6,5 tys. pasażerów po 20 do 30 zł.
– Na łamach gazet pojawiła się w ostatnim czasie koncepcja rozbudowy OSiR o nową halę, basen i inne elementy. Pomysł jest bardzo ciekawy. Czy może Pan określić na ile jest on realny?
– Próbowaliśmy zainteresować tym tematem władze PKOL jeszcze wówczas, gdy prezesem był Pan Paszczyk, potem Pan Dębski. Siłą przebicia Wołomina jest to, że OSiR posiada wspaniały teren, ale brakuje nam tam sali o dużych gabarytach, aby mogły się odbywać duże imprezy. PKOL potrzebuje mieć duży obiekt pod Warszawą, który miałby co najmniej dwa zielone boiska, małą i dużą halę, basen… Analizowaliśmy sytuację
i z ekonomicznego punktu widzenia korzystne byłoby, aby przy hali sportowej w Wołominie powstał nowy basen. Razem stanowiłoby to kompleks, który można byłoby zgłaszać na duże imprezy. Mamy, jako Wołomin, teren. Mamy koncepcję, jak to rozwiązać, ale musimy mieć świadomość tego, że koszty eksploatacji takiego obiektu będą bardzo duże. Na takim obiekcie byłoby około 100 miejsc pracy dla Wołominiaków. To duże koszty bieżące.
– Na ile jednak realne jest, że rozpocznie się budowa takiego kompleksu sportowego?
– Na tyle, na ile przedmiotem tym zainteresujemy Urząd Marszałkowski i PKOL. Rozmowy na ten temat już były i będziemy je kontynuować. Chodzi o to, aby zmniejszyć koszty eksploatacji. Koszty budowy to około 50 milionów złotych. Musimy pozyskać na ten cel środki zewnętrzne. Budowa tak dużego obiektu z budżetu gminy nie jest możliwa. Jeśli pozyskamy około 60% potrzebnych pieniędzy,
a koszty z budżetu miasta będą rozłożone w czasie, to pomysł może być zrealizowany.
– W jednym z wywiadów na początku poprzedniej kadencji powiedział Pan, że radni powinni przejść przeszkolenie z zakresu praw i obowiązków na początku swojej pracy w samorządzie. Dziś kiedy 70% wołomińskiej rady to nowi ludzie, jest to chyba jeszcze bardziej potrzebne…
– Dostrzegliśmy taką potrzebę
i dwudniowe szkolenie dla radnych odbędzie się w tym tygodniu w Białobrzegach. Przez jeden dzień radni zapoznają się z dokumentami strategicznymi gminy, które opracowane były
w poprzedniej kadencji, dotyczącymi funkcjonowania gminy. Drugiego dnia szkolenie odbędzie się pod hasłem: Rola i zadania radnego
w zarządzaniu gminą. Poprowadzą je wykładowcy z Katedry Ekonimiki i Finansów Samorządu Terytorialnego SGH.
Panie Mikulski! Niech pan sobie poczyta co obiecywał w 2006 i 2002r i nie klepał trzy po trzy zaprzeczając sobie. Niech odpowie pan dlaczego w ramach kiełbasy wyborczej urządził pan imprezę wyborczą w dirt parku bez stosownych zezwoleń. Uległ on zniszczeniu, a jest to pana zasługa nie Żabikowej i Solisa jak próbujecie wmówić. Oddawać to na zimę to trzeba nie mieć minimum wyobraźni. Ale cóż dla zdobycia władzy każdy chwyt dozwolony przynajmniej w pana wydaniu..
do „kata” – jako zwolennik Państwa wymienionych w swoim komentarzu, nastepnym razem nim napiszesz „dla zdobycia władzy każdy chwyt dozwolony” dobrze się zastanów… (ten kij ma dwa końce !)
Zwolenniku Państwa z komentarza! Wystarczy przeczytać teksty p. Mikulskiego z ubiegłego roku i wyjaśnienie Antczaka dla nKonkret w sprawie dirt parku. I tyle. Słow napisanych wymazać się nie da.
Zagościniec albo … wcale, tak wynika z wypowiedzi burmistrza. No cóż, trzecich wyborów to ten … nie wygra.