Wyburzenie „grzybka” przyciągnęło na skrzyżowanie ulic Wileńskiej i Sikorskiego w Wołominie niemałą grupę mieszkańców. Akcja przebiegła szybko i sprawnie.
Tego dnia wmurowano również akt erekcyjny pod budowę nowej hali fabrycznej w Hucie Szkła Wołomin.
Do akcji przygotowywano się od pewnego czasu. W sobotę na szczycie „grzybka” i u jego podnóża można było zauważyć pracującą ekipę nawiercającą otwory na materiały wybuchowe Wcześniej przygotowane zostało również miejsce, na którym legł podcięty kolos. Przywieziony piasek stworzył miękką ściółkę, na której budowla posłusznie się ułożyła. Wiele osób chciało zobaczyć jak będzie przebiegała cała akcja, dlatego też policja i służby zabezpieczające porządek w mieście miały pełne ręce roboty. Atmosfera ciekawości i podenerwowania nie trwała długo. Upadek trwał kilka sekund, jednak wielu osobom udało się go uchwycić w kadrze.
Nie było to tego dnia jedyne wydarzenie godne uwagi. Kilkanaście minut wcześniej na terenie pobliskiej Huty Szkła Wołomin wmurowany został akt erekcyjny pod budowę nowej hali produkcyjnej. I choć w wydarzeniu tym uczestniczyła znacznie mniejsza grupa osób, to na powstającym placu budowy czuło się nie mniejszą doniosłość chwili. Epokowy moment burzenia poprzedzony został zainicjowaniem nowej budowy. – Bardzo nam się spodobał zakład produkcyjny projektowany przez firmę projektową, która również dla nas wykonała projekt. Mam nadzieję, że nasz będzie równie nowoczesny i funkcjonalny jak tamten – opowiadał Jan Michna prezes zarządu Huty Szkła Wołomin.
Teresa Urbanowska