Pod koniec maja na teren Marek wróciły dodatkowe patrole. Ulic miasta pilnuje dziesięciu dodatkowych funkcjonariuszy prewencji. O ich powrót od ponad roku zabiegał burmistrz Janusz Werczyński z radą miasta miejskim komendantem policji w Markach.
Patrole policji w Markach złożone są z funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się na zastępczą służbę wojskową w oddziałach policyjnej prewencji . Ze względu na to koszt utrzymania ich jest dla miasta stosunkowo niski – Marki muszą zapewnić funkcjonariuszom prewencji tylko wyżywienie, nocleg i żołd. W zamian otrzymują 5 patroli złożonych z pełnoprawnych policjantów. Jak twierdzą mieszkańcy, obecność policji w mieście jest wyraźnie odczuwalna – charakterystyczne żółte kamizelki widoczne są we wszystkich zakątkach Marek, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo na mareckich osiedlach.
-O powrót tych patroli Rada Miasta, jeszcze w starym składzie, starała się już półtora roku temu. Nie ma co ukrywać – Marki nie są najbezpieczniejszym miastem, więc takie patrole są dla nas dużą pomocą – mówi marecki radny Kazimierz Kędzierski.
Ciekawym pomysłem jest miejsce zakwaterowania policjantów z oddziału prewencji. Budynek, w którym zakwaterowani są funkcjonariusze znajduje się na peryferiach miasta. Rozwiązanie jest bardzo sprytnym fortelem, dzięki któremu Marki zyskują dodatkowe miejsce, w którym prawie zawsze są policjanci. Oprócz komendy, gdzie pełnione są dyżury zawodowych policjantów, po drugiej stronie miasta zawsze stacjonuje kilku funkcjonariuszy prewencji będących w stałym kontakcie z komisariatem.
Zdaniem niektórych radnych mankamentem tego rozwiązania jest ciągle zbyt mała ilośc policjantów. Innego zdania jest Marcin Kasenko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wołominie. – 10 funkcjonariuszy na stan etatowy jednostki, która obsługuje Marki, jest poważnym wsparciem, gdyż jest to 1/3 wcześniejszego stanu etatowego tej jednostki – twierdzi.
Malkontenci uważają jednak, że dziesięciu ludzi na tak rozległe miasto jak Marki to dużo za mało. – Obecnie policjanci nie są w stanie dostatecznie często pojawiać się w poszczególnych osiedlach – twierdzą. O kolejnych policjantów zabiega również sam burmistrz Marek Janusz Werczyński, który na ostatniej Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej, Bezpieczeństwa Publicznego i Ochrony Środowiska poinformował, że toczone są rozmowy o przyznaniu Markom dodatkowych funkcjonariuszy. Prawdopodobnie jest to dopiero początek dialogu, ponieważ Burmistrz nie był w stanie nawet w przybliżeniu określić ilości i terminu przybycia nowych funkcjonariuszy.
Z podobnej możliwości jak Marki skorzystały już Ząbki i Zielonka. – Z inicjatywy Komendanta Powiatowego Policji w Wołominie oraz Burmistrzów miast Marki, Ząbki i Zielonka podpisane zostały porozumienia z Komendantem Stołecznym Policji. Włodarze tych miast wyasygnowali z budżetów gminnych środki finansowe na utrzymanie, wyżywienie i zakwaterowanie dodatkowych sił policyjnych. Inicjatywa ta pozwoliła na skierowanie policjantów z Oddziałów Prewencji Komendy Stołecznej Policji do pełnienia służby w tych miastach – mówi Kasenko. Skierowani do gmin policjanci pełnią głównie służbę w patrolach pieszych przez co są bardziej zauważalni przez mieszkańców. – Obecność dodatkowych sił policyjnych na terenie tych miast bardzo pozytywnie wpłynęła na wzrost poczucia bezpieczeństwa mieszkańców, ale przede wszystkim wpłynęła na osiągnięcie wymiernych efektów, co ma odzwierciedlenie również w policyjnych statystykach. Trwają rozmowy i ustalenia w kwestii pozyskania kolejnych sił z Oddziałów Prewencji KSP do pełnienia służby na terenie powiatu wołomińskiego, gdyż władze kolejnych miast chcą skorzystać z podobnego rozwiązania – mówi rzecznik policji.
Mikołaj Szczepanowski, tur